Życie bohaterki opisuje jedno słowo : bezpiecznie. Ale wszystko nagle się zmienia. Kobieta otrzymuje list od prawdziwej matki, która trzydzieści lat temu zostawiła ją w szpitalu. Okazuje się, że kobieta mieszka w niewielkiej wsi i cierpi na chorobę psychiczną. „List... nieważne czy go wyrzuci, czy nie. On już odmienił jej życie”.

Nie ma w tej powieści nic sztucznego, przepełnionego nieszczerymi emocjami. Mamy obiektywną i opowieść, gdzie strach, ból, odrzucenie przeplata się z nadzieją, współczuciem i zrozumieniem. Dotyka ona problemów, z którymi borykamy się na co dzień, gdy choroba, opuszczenie, brak nadziei może nas dotknąć w każdej chwili .

Przeczytajmy powieść Wszystkie moje matki. Na pewno nie pożałujemy kilku godzin poświęconych na lekturę. To ciekawe doświadczenie czytelnicze.