Historia ciekawa. Opisuje życie Aleksandry Szczerbińskiej, jeszcze zanim została żoną Piłsudskiego. Potwierdza, jak ogromną i odpowiedzialną rolę pełniły kobiety przed pierwsza wojną światową i w jej trakcie. Mamy tu obraz pań chodzących z parasolkami, wychowujących dzieci i zajmujących się domem. Wiele nich jednak brało udział w niebezpiecznych akcjach. Wykorzystywały to, że są damami, którym nie w głowie polityka, za to pod... spódnicą przemycały ładunki wybuchowe.


W książce ukazane jest życie Marszałka, zarówno to oficjalne jak i prywatne, jego stosunek do współpracowników, rodziny, żon i dzieci. Widać, że za sukcesem tego mężczyzny stały też kobiety. To najpierw żona Maria ( o niej w tej książce niewiele, właściwie tylko tyle, że nie chciała rozwieść się z Piłsudskim), a potem Aleksandra doradzały mu w wielu kwestiach.
Mimo, że książka nie jest typowo historyczną, to jednak jest w niej przekazana dość wnikliwa analiza wydarzeń politycznych od ok roku 1906 do późnych lat trzydziestych XX w.
Przeczytaliśmy tę powieść z ogromną zainteresowaniem. Szczerze polecamy.

JS