"Pączek" - Tadeusz Śliwiak

Był sobie pączek co nie miał rączek,
I okrąglutki był jak miesiączek.
Miał lukrowaną złocistą skórkę,
A w środku dziurkę na konfiturę.

Wszyscy go lubią, starsi i dzieci,
Na jego widok, aż ślinka leci.
Lecz co naprawdę pączki są warte,
To przede wszystkim wie tłusty czwartek.

Jutro tłusty czwartek, z tego powodu na zajęciach Bibliomolików można było wysłuchać nawiązującego do tego dnia wiersza oraz uformować pączki z ciasta drożdżowego. Maluchy na mały plaster krążka nakładały czekoladę lub powidła i sklejały w małych rączkach kulki, które następnie zostały ułożone na blaszce pozostawione do wyrośnięcia. Po pewnym czasie trafiły do garnka z tłuszczem, aby się wysmażyły. Po ostygnięciu zostały posypane cukrem. Na koniec dzieci spróbowały swoich pączków, które im tak bardzo smakowały, że każdy z nich zabrał pączki do domu.