Sala sesyjna czarnkowskiego Ratusza w miniona środę zapełniła się mieszkańcami miasta. Znalazło się bowiem wielu chętnych zapoznania się z przyszłorocznym budżetem i planami na przyszłość. Burmistrz Franciszek Strugała w bardzo czytelny sposób zaprezentował budżet na 2008 rok oraz założenia na lata następne. Z przedstawionej relacji wynika, że w przyszłorocznym budżecie zaplanowano dochody w wysokości 26.122.688 zł, a wydatki 31.041.271 zł. Po stronie przychodów zapisano kwotę 5.641.783 zł, a rozchodów 723.200 zł. Omawiając dochody, burmistrz wiele miejsca poświęcił subwencjom, które najbardziej znaczące są w oświacie i zamykają się kwotą 5.115.024 zł. Drugą poważną sumę stanowią dotacje, które pozyskiwane są z budżetu państwa na wykonanie zadań z zakresu administracji rządowej i innych zadań zleconych. Jest to niebagatelna kwota 3.124.108 zł. Spore będą również wydatki. Zaplanowano, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca wydamy: na oświatę 795.06 zł, na gospodarkę komunalną i mieszkaniową 749.14 zł, na pomoc społeczną 364.67, na sport, kulturę i turystykę 354.19 zł, na administrację i bezpieczeństwo 319.11 zł oraz 83.23 zł na obsługę długu publicznego. Burmistrz przedstawił również, kto i ile wydaje gminnych pieniędzy. "Biorcami" są: Urząd Miasta, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Ośrodek Sportu i Rekreacji, przedszkola, Szkoła Podstawowa nr 1, Publiczne Gimnazjum, Czarnkowski Dom Kultury, Miejska Biblioteka Publiczna, Muzeum Ziemi Czarnkowskiej, kluby sportowe, klub Seniora oraz organizacje pozarządowe. Nie sposób wymienić wszystkich prac jakie zaplanowano w przyszłorocznym budżecie.

Po przedstawieniu planów budżetowych przez burmistrza, wywiązała się dyskusja. Adrian Skrzypczak pytał, czy nie byłoby lepiej wydać więcej pieniędzy na przygotowanie nowych terenów przemysłowych niż realizować np. projekt zagospodarowania przystani na rzece Noteć. Z wyjaśnień burmistrza wynika, że w pierwszej kolejności planuje się realizację takich inwestycji, co do których jest realna szansa uzyskania dopłat unijnych. Przyznał, że przygotowanie terenów przemysłowych jest sprawą bardzo ważną, ale wymagającą dużych pieniędzy i czasu. Dlatego miasto podchodzi do tego problemu sukcesywnie, na miarę możliwości finansowych. Z kolei Edmund Pilawski między innymi poddał w wątpliwość ilość środków przekazywanych z budżetu na przedszkola i gimnazjum. Burmistrz wyjaśnił, że zapotrzebowanie społeczne na przedszkola jest bardzo duże szczególnie jeśli chodzi o rodziny z mniejszymi dochodami. Szkoły w odczuciu społecznym są stosunkowo dobrze wyposażone i nie wymagają zwiększenia środków. Bogdan Tomaszewski natomiast zainteresowany był parkingiem w pobliżu Centrum Rolniczego. Zaproponował, aby w tym celu wykorzystać ulicę Fabryczną. Franciszek Strugała wyjaśnił, że teren ten można wykorzystać na parking jedynie czasowo, bo właśnie tam planowana jest budowa krytego basenu. Wiesław Grott z kolei prosił o wyjaśnienie, czy planuje się sprzedaż drogi dojazdowej do Czarnej Hanki. Usłyszawszy, że to plotka wyraził swą aprobatę dla wprowadzenia podatku śmieciowego. Natomiast Jerzy Jessa, zaproponował budowę wieży widokowej w najwyższym punkcie miasta. Sugerował również, aby przed przystąpieniem do remontu basenu OSiR wykonać ekspertyzę i przekonać się czy remont nie będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Zaproponował, aby zamiast remontu szybciej przystąpić do budowy basenu krytego. Z kolei Sławomir Jagiełka optował za podjęciem konkretnej decyzji dotyczącej usuwania odchodów po psach, a Dariusz Czarnecki za zwiększeniem środków na odnowienie kamieniczek w centrum miasta. Burmistrz Franciszek Strugała podsumowując dyskusję przyznał, iż zdaje sobie sprawę z bardzo długiej listy potrzeb ale niestety, budżet nie jest z gumy i nie da się go rozciągnąć.